Rafał Majka – Król Alp i Pirenejów

Rafał Majka to z pewnością bardzo dobry przykład wytrenowania psychofizycznego. W 2012 roku polski kolarz szosowy doznał kontuzji kolana, której leczenie było długotrwałe i żmudne. Za to już w 2013 roku odnotował wspaniałe wyniki. 19 lipca 2014 jako drugi Polak w historii wygrał etap Tour de France, a cztery dni później, podczas 17. etapu, powtórzył to osiągnięcie. W czym tkwi fenomen Rafała Majki? Poza świetnym wyszkoleniem fizycznym oraz techniczno-taktycznym zawodnik Tinkoff-Saxo wykazał się niezwykłymi umiejętnościami mentalnymi. Świadczą o tym między innymi słowa naszego kolarza. W kontekście wycofania się z wyścigu Alberto Contadora (główny cel na Tour de France) Rafał Majka wyznaczył sobie nowe cele etapowe i był na nich do końca skoncentrowany.

„Przed wyścigiem w ogóle nie myślałem o własnych ambicjach, wiedziałem, że moja forma nie jest najlepsza po Giro i jedyne co mogę, to pomóc Alberto ze wszystkich sił w wysokich górach. Tymczasem z etapu na etap moje nogi kręciły coraz lepiej. Nigdy nie jechałem do tej pory dwóch Tourów w takim krótkim odstępie czasu, stąd byłem zdziwiony swoją dyspozycją”

Rafał Majka chciał zawalczyć na najtrudniejszych etapach- 13 i 14, które słyną z ciężkich przełęczy.

„W sobotę jednak czułem od momentu ucieczki, że może to być mój dzień. Na podjeździe pod Risoul Bjarne troszkę mnie oszukał, że mam 60 sekund przewagi, podczas gdy było to wówczas tylko 45 sekund. Zmotywowało mnie to jednak do jak najmocniejszej jazdy i zwyciężyłem. Teraz przed nami ostatni tydzień zmagań z ciężkimi etapami w Pirenejach. Muszę być skoncentrowany do końca wyścigu, bo to jeszcze nie finał zmagań. Dopiero potem będę myślał o dalszych celach”

Tegoroczny Tour de France wyzwala wiele emocji. Niektórych zawodników emocje dodatkowo mobilizują, innych wręcz przeciwnie, co może wpływać na utratę pewności siebie i koncentracji w kluczowych momentach walki. Napięcie odczuwane przez zawodników może stanowić przeszkodę w wykorzystaniu swoich możliwości i wynikać z braku wiary we własne umiejętności. Gdy pobudzenie zawodnika jest na optymalnym poziomie tym bardziej jego działania są bardziej efektywne i mniej refleksyjne. Zawodnik, który jest skoncentrowany na celu i na swoich zasobach podczas zawodów jest bardziej pewny siebie, a to przekłada się na dyspozycję podczas wyścigu. Skoncentrowany sportowiec umiejętnie zarządza swoją energią i uwagą. Zawodnik posiadający umiejętność kierowania swojej uwagi na elementy istotne z punktu widzenia rywalizacji sportowej ma większe szanse na osiągnięcie celu. Sportowa rywalizacja wyzwala napięcie, dlatego warto nabyć umiejętność efektywnego radzenia sobie w sytuacjach silnego pobudzenia, kiedy presja wyniku jest wysoka. Zawodnik, który umiejętnie radzi sobie ze stresem potrafi kontrolować fizjologiczne pobudzenie organizmu, aby móc utrzymać je na optymalnym poziomie. Ponadto miejmy na uwadze, że ciało i umysł wzajemnie na siebie oddziałują. Styl w jakim Rafał Majka wygrywa kolejne etapy Tour de France świadczą o świetnym przygotowaniu mentalnym i współpracy ciała i psychiki.

Karolina Chlebosz Ekspert Portalu PsychologiaSportu.pl