To wyznanie idealnie podsumowuje nastawienie napastnika Realu Madryt. W tym samym wywiadzie padła inna znamienna wypowiedź, która znakomicie definiuje jego mentalność i piłkarską osobowość: „Zostało mi siedem albo osiem lat gry w piłkę. Być może więcej. Jeśli nogi pozwolą mi grać do 40-ki, chcę grać. Pragnę znaleźć się na pierwszej stronie historii futbolu, na tej samej stronie, na której są Maradona i Pelé. Chcę tam dotrzeć. Wiem, że to bardzo trudne, ale uważam, że jeśli nadal będę tak grał, to możliwe jest zdobycie wielu trofeów. Sądzę, że to możliwe”.Jest to bardzo charakterystyczna cecha wyspiarzy. Joe Berardo, portugalski miliarder, również urodzony na Maderze (zbił fortunę, zaczynając od zera), tłumaczy to lepiej: „Kiedy byłem młody, często wspinałem się na wierzchołki gór w Funchal, żeby lepiej widzieć horyzont. Nigdy jednak nie widziałem pozostałych części świata… dlatego jest to ambicja, z którą się rodzimy”.
Zapewne to pomoże zrozumieć, co siedzi w głowie Cristiano Ronaldo. Dla niego nie ma żadnych granic. Horyzont jest bezkresny. Najpierw wyobraża sobie sukcesy, co jest koniecznym krokiem, by osiągnąć jakikolwiek cel. Ma jedną obsesję: być numerem jeden.
Reasumując: w Cristiano Ronaldo tkwi ogromne pragnienie zostania najlepszym piłkarzem w historii. Portugalczyk mierzy w sam szczyt i nie ma problemu, by publicznie przyznać się do tego, o czym wielu nie odważy się nawet marzyć. Jest to jasne odzwierciedlenie jego nieograniczonej ambicji.
Zdobycie drugiej Złotej Piłki na chwilę zaspokoiło tę niepohamowaną żądzę sukcesów: „Dla piłkarza to najważniejsze indywidualne wyróżnienie. Bycie uznanym za najlepszego zawodnika na świecie jest czymś wyjątkowym. Udało mi się je zdobyć już dwa razy i zobaczymy, co przyniesie przyszłość”.
Valter Di Salvo, pierwszy trener przygotowania fizycznego, który pracował nad ciałem Ronaldo w Manchesterze United, podkreśla ogromną chęć Portugalczyka, by triumfować. Tłumaczy, że „zwycięska mentalność Cristiano, jego pragnienie, by się rozwijać, by zostać numerem jeden, pozwala mu ewoluować z sezonu na sezon. To właśnie odróżnia go od innych sportowców mających takie same warunki”.
Di Salvo, który był też trenerem przygotowania fizycznego w Realu Madryt (kiedy drużynę prowadził Carlos Queiroz), a teraz pracuje dla katarskiej federacji piłkarskiej jako dyrektor w Akademii Aspire, zauważa, że Cristiano „cechuje inna mentalność niż pozostałe gwiazdy. Nie poprzestaje na małym, uwielbia pracować”. Włoski trener pracował z wielkimi gwiazdami światowego futbolu, jak Casillas, Roberto Carlos, Figo, Zidane, Nedvěd, Verón czy Rooney, i nie ma wątpliwości, gdy mówi: „Jest najbardziej ambitnym piłarzem, jakiego poznałem”. Di Salvo wskazuje na coś, co tłumaczy, w czym tak naprawdę tkwi sukces CR7. „Wiele osób mówi o jego aspekcie fizycznym, o jego sile… Ale klucz znajduje się w jego głowie”.