Pyta Seba
Pytanie, które zadam, nurtuje mnie od dłuższego czasu. Prowadzę zespół piłkarski. Mam kilku bardzo utalentowanych zawodników, którzy na treningu potrafią bardzo dużo, realizują zadania taktyczne, a gdy dochodzi do meczu mistrzowskiego – blokują się. Proszę o radę jak do nich dotrzeć.
Odpowiada Trener Mentalny, Certyfikowany Coach Robert Grabarczuk
Sportowcy bardzo często mają trudność w przeniesieniu jakości gry z treningu na zawody rangi mistrzowskiej. Zewnętrzne bodźce oraz stresory zmniejszają potencjał zawodnika, gdy ten nie posiada mentalnych umiejętności zarządzania emocjami oraz wyizolowania się od świata zewnętrznego w trakcie zawodów. Nie ma jednej uniwersalnej odpowiedzi na to, jakie czynniki negatywnie wpływają na zawodników, nie wiemy również, jakie są tego przyczyny. Jest tak z powodu indywidualnych predyspozycji oraz konstrukcji psychicznej zawodnika. Taki sam efekt, czyli spadek jakości gry podczas meczu, może być spowodowany przez wiele różnych czynników. A czynniki te mogą występować razem lub pojedynczo. Wśród wspominanych czynników możemy wymienić: niską samoocenę, brak pewności siebie, jakość dialogów wewnętrznych, przekonania względem siebie i względem przeciwnika, brak umiejętności koncentracji na „tu i teraz”, zwracanie uwagi na rzeczy nie mające pozytywnego wpływu na jakość gry.
Najlepszym rozwiązaniem jest indywidualna rozmowa z zawodnikami, oczywiście w przyjaznej atmosferze. Niech każdy zawodnik przeanalizuje to, co dzieje się z nim w trakcie zawodów, a także niech spróbuje odnaleźć tego przyczyny. To zawodnik jest najlepszym ekspertem w zakresie swojego stanu mentalnego i tylko on wie, co, gdzie i z jakich powodów się dzieje. Czasem trzeba mu jedynie umożliwić odnalezienie tych informacji, pomóc w zwerbalizowaniu wiedzy, którą o sobie ma. Właśnie ta metoda może być najbardziej skuteczna, jeżeli zostanie poprowadzona z cierpliwością i zrozumieniem.
Na różnice w poziomie gry podczas treningu i meczu o mistrzostwo wpływa również fakt, że sportowiec trenuje w innym otoczeniu, w innej atmosferze niż ma to miejsce podczas meczu. W trakcie zawodów do zawodnika dociera znacznie większa liczba bodźców zewnętrznych niż podczas standardowego treningu. Efektem jest brak odpowiedniej koncentracji. Właśnie dlatego sportowcy muszą regularnie uczyć się, jak nie reagować na nadmiar bodźców zewnętrznych. Bazowanie tylko na doświadczeniach z poprzednich zawodów nie jest wystarczające. Koncentracji należy uczyć się przed zawodami, tak aby zawodnik podczas rywalizacji mógł pokazać to, czego się nauczył. Trenerzy i zawodnicy powinni zdać sobie sprawę, że nad koncentracją trzeba ciągle pracować, tak samo jak nad umiejętnościami technicznymi czy fizycznymi. Tylko dzięki ciągłej pracy nad swoją koncentracją zawodnik podczas zawodów będzie w stanie nie reagować na czynniki zewnętrzne, które zaburzają poziom jego skupienia.
Rozwiązaniem jest taka modyfikacja treningu oraz całego otoczenia, aby przypominały one środowisko, w którym będzie rozgrywany mecz. Dzięki takiemu rozwiązaniu zawodnik będzie mógł przyzwyczaić się do czekających na niego w trakcie rozgrywek różnorodnych bodźców. Jeżeli zawodnik będzie miał często styczność z daną sytuacją lub bodźcem, wtedy będzie w stanie wypracować odpowiednie nawyki i rozwiązania, które uchronią go przed negatywnymi skutkami tych bodźców. W trakcie treningu, który symuluje środowisko turniejowe, zawodnikowi łatwiej jest odnaleźć metody mające na celu zapobieganie utracie koncentracji. Jeżeli chcemy, aby zawodnik pokazywał takie same umiejętności w trakcie zawodów jak podczas treningu powinniśmy stosować innowacyjne i kreatywne metody w trakcie codziennego treningu z zawodnikiem. Dzięki dostarczaniu pewnych bodźców zostanie wytworzony odruch bezwarunkowy, który będzie zabezpieczał zawodnika przed czynnikami zewnętrznymi (efekt podobny jak w przypadku odruchu Pawłowa). W takiej sytuacji trzeba liczyć na kreatywność głównych trenerów, trenerów mentalnych oraz psychologów pracujących z drużyną. Odpowiednia konstrukcja sesji treningowych może podnieść poziom umiejętności nie tylko w wymiarze fizycznym, ale i mentalnym.