Walka ze stresem: Stres sportowy przechodzący w agresję

Pyta Filip

Hej Jarku. Mam nadzieję, że mi pomożesz. Chodzi o mój temperament. Zauważam u siebie dziwne zachowanie, którego po meczu bardzo się wstydzę. Rozumiem, że emocje biorą górę, że walka o punkty jest ważna. Sprawa ma się tak: na co dzień jestem spokojnym gościem, nic mnie nie wkurza, dobrze dogaduję się z ludźmi. Nawet podczas treningu z kumplami jest ok. Ale kiedy podczas meczu wychodzę na boisko, to nie wiem, co się ze mną dzieje. Biorą mnie nerwy, bardzo się „spinam”, a każda nieudana akcja kończy się tym, że krzyczę na wszystkich dookoła. Wiem, że mecz, emocje i tak dalej. Ale czy jest jakiś sposób, aby nie reagować aż tak impulsywnie? Kumple jakoś potrafią reagować mniej narwanie…

Odpowiada Psycholog, specjalista z zakresu roli temperamentu w sporcie Jarosław Suski

Masz rację, takie zachowanie może mieć podłoże temperamentalne. Jeśli Twoje zachowania ujawniają się tylko podczas meczów, może to oznaczać, że sytuacja meczowa jest dla Ciebie zbyt stresująca. Opierając się na teorii temperamentu wg Strelaua: stres, jaki towarzyszy Ci przy rozgrywaniu meczu przekracza Twój optymalny poziom pobudzenia. Stres jest naturalną reakcją organizmu i do pewnego poziomu jest on pomocny. Dzięki niemu możemy się lepiej skoncentrować, pobudzić organizm do większego wysiłku. Jednak gdy poziom stresu staje się zbyt wysoki może pojawić się agresja. W Twoim przypadku jest to agresja werbalna.

Bardzo cieszy Twoja świadomość problemu. Zawodnicy z taką przypadłością często nawet nie wiedzą o swojej agresji, póki ktoś im tego nie pokaże na konkretnym przykładzie. Można powiedzieć, że pierwszy krok w celu rozwiązania problem jest już za Tobą. Następnym będzie obniżenie poziomu stresu. Możesz to rozpocząć jeszcze przed meczem używając technik z treningu relaksacyjnego, ćwiczeń oddechowych oraz wizualizacji. Nie wiadomo, która z technik przyniesie Ci największe korzyści, ponieważ trening ten powinien zostać dobrany indywidualnie do zawodnika, na przykład przy współpracy z psychologiem sportu. Natomiast środkami doraźnymi, czyli do stosowania podczas meczów są np.: głęboki wdech/wydech, liczenie od tyłu lub uszczypnięcie w rękę. Jeśli czujesz, że wzbiera w Tobie chęć nakrzyczenia na któregoś z Twoich partnerów spróbuj zastosować jedną z powyższych technik. Może być ciężko, bo często w takich momentach głowa się „wyłącza”, ale jeżeli w odpowiednim momencie przypomnisz sobie o tym i zareagujesz na stres jedną z tych metod to atmosfera w zespole ulegnie poprawie, a Ty pozbędziesz się, jak sam nazwałeś, wstydliwego zachowania.