Jak utrzymac pierwsze miejsce w tabeli?

    Pyta Fabian

    Witam. Jesteśmy drużyną występującą we wrocławskiej B-klasie. Co prawda poziom niski, ale piłka nożna to dla każdego z nas pasja, której poświęcamy dużo czasu. Czy to na treningach, na meczach, czy w innym wolnym czasie, jeżdżąc na mecze innych klas rozgrywkowych, czy też oglądając mecze w telewizji. Więc dla wielu osób z drużyny, nasz klub i nasza piłka to bardzo wiele. Do końca rozgrywek zostało nam 6 meczów, a obecnie zajmujemy pierwsze miejsce w grupie. Drugiej drużynie brakuje do nas tylko 3 punktów, jednak nawet jeśli przegramy jeden mecz, to i tak wciąż będziemy na pierwszym miejscu ze względu na lepszy bilans. W poprzednim sezonie mieliśmy podobną sytuacje i byliśmy nastawienie na awans, będąc na pierwszym miejscu w grupie. Jednak ostatnie mecze w sezonie niestety przegraliśmy, choć pisząc kolokwialnie, to my rozdawaliśmy karty i sezon zakończyliśmy miejscem, które nie dawało nam awansu (3 miejsce, choć byliśmy na 1). Myślę, że wtedy byliśmy dobrze przygotowani, jeśli chodzi o umiejętności, jednak już wtedy, kiedy te ostatnie mecze były decydujące i to od nas wszystko zależało, zdało się słyszeć wśród zawodników, że przed meczem jest stres, i tym podobne. Mamy bardzo młodą drużynę, najmłodszą w całej grupie, gdzie najstarszy zawodnik ma bodajże 26 lat, reszta jest w grupie 16-23. W poprzednim sezonie było podobnie, jednak teraz nasz zespół jest jeszcze młodszy. Reasumując; do końca rozgrywek zostało nam 6 meczów, jesteśmy na pierwszym miejscu i nawet jeśli przegramy jeden mecz to i tak pozostaniemy na pierwszym, które da nam awans do wyższej klasy rozgrywkowej (historyczny awans, bo ta drużyna od czasu jej reaktywacji nie była jeszcze tak wysoko). Jednak nie chce, abyśmy zakładali, że jeden mecz możemy przegrać, nie chcę, byśmy brali to pod uwagę. Proszę o pomoc, co możemy zrobić, aby zbudować w sobie „coś”, co pomoże nam na finiszu tych rozgrywek, nie przegrać ich w taki sposób, jak rok temu. Zaznaczę jeszcze, że nie mamy w głowach tego zeszłorocznego przegranego boju o awans.
    Pozdrawiam, z góry dziękuję i czekam na odpowiedź.

    Odpowiada Psycholog, Coach Beata Justkowiak

    Witaj Fabian, pytasz jak zbudować to COŚ, co pozwoli wygrać drużynie pomimo doświadczenia, w którym ktoś utarł Wam nosa w zeszłym sezonie. Z doświadczenia wiem, że gdy drużyna prowadzi w rozgrywkach, a następnie w zaskakujący sposób traci punkty a później prowadzenie, to należy popracować nad ujednoliceniem celu drużyny, gdyż w ten sposób wzmocni się nastawienie, klarowność działań oraz pewność siebie zarówno indywidualna jak i grupowa. Fajnie jest wtedy wygenerować czas na zaangażowanie wszystkich zawodników w dyskusje o tym, czym jest dla nich zwycięstwo i kiedy się zwycięża. Zbierz całą drużynę w jedno miejsce i zastosuj prostą technikę dyskusji połączonej z burzą mózgów.

    Zadajcie sobie dwa pytania: 1. Czym dla mnie jest zwycięstwo? 2. Kiedy się zwycięża?

    Niech każdy zapisze odpowiedzi na kopertce, (tak by mieć swobodę wypowiedzenia swego zdania bez zbędnych komentarzy i krytyki kolegów) zbierzcie kartki, wrzućcie je do czapki/kosza i losowo czytajcie jedną po drugiej tworząc wspólnie listę działań, zachowań i myśli, które prowadzą do wygranej. Np. Kiedy się wygrywa? Gdy jest się wypoczętym, gdy nie czuje się presji, gdy jest się pewnym swojej techniki, gdy treningi i fizyczne i psychiczne dodają swobody w myśleniu o następnym meczu, gdy jest obecne podekscytowanie pokazania swych możliwości, pokazania nad tym nad czym tak intensywnie pracowało się w ostatnich tygodniach, ale wygrywa sie również gdy jest się uśmiechniętym i świadomym oparcia w kolegach z drużyny.

    Popracujcie nad tym, co oznacza dla was zwycięstwo, kiedy się zwycięża, a następnie stwórzcie wspólny cel na każdy mecz, pamiętając by cel był w pełni w waszej kontroli. I jeszcze jedno, celem nie może być wygrana, wygrana jest dodatkiem do osiągniętego celu, niech waszym celem będzie dobra zabawa, pokazanie spójności zespołu, dobrej komunikacji, niech celem będzie częste podawanie, wzmacnianie każdego dobrego odbioru, podania, strzału i zachowania na boisku, niech zespół będzie jednością robiącą to, co każdy z Was tak bardzo lubi, miejcie frajdę z najmniejszego i największego meczu.